– Muszę tutaj przyznać, że pan prezydent naprawdę jest bardzo, bardzo mocno poinformowany. I to jest pierwszy kibic Rzeczpospolitej! – komplementował prezydenta Andrzeja Dudę po zakończeniu konkursu skoków w Wiśle słynny polski skoczek narciarski Adam Małysz.
Stefan Hula, Stefan Horngacher i Adam Małysz odznaczeni przez @AndrzejDuda. pic.twitter.com/29wm65slsc
— TVP SPORT (@sport_tvppl) November 24, 2019
Okazją do wygłoszenia pochwał uzupełnionych o głęboki pokłon zawodnika przed urzędującym prezydentem było wręczenie Małyszowi i innym członkom kadry skoczków odznaczeń państwowych. Małysz otrzymał medal z okazji stulecia odzyskanej niepodległości za – jak to podkreślił prezydent – „wszystkie wspaniałe sukcesy przyniesione dla polskich sportów zimowych, dla polskich skoków narciarskich”.
Były trener polskiej kadry Stefan Horngacher otrzymał Krzyż Kawalerski Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej a Stefan Hula Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Podczas uroczystości Małysz, wielokrotny medalista olimpijski, posunął się nawet do tego, że uznał Dudę – po jego komentarzach na temat konkursu i postawy polskich zawodników – za najlepszego trenera.
– To, co usłyszałem tutaj, to nie jeden trener na górze pomyliłby się z tym – ocenił. – To były bardzo fachowe odpowiedzi. Jedynie trener jest w stanie takich odpowiedzi udzielić – podkreślił były skoczek.
Niektórzy z komentatorów – nie odbierając Małyszowi wielkich osiągnięć sportowych – krytycznie odnieśli się do przyjęcia przez niego odznaczenia z rąk prezydenta łamiącego prawo w Polsce, podkreślając, że tym samym wybitny sportowiec wpisuje się w kampanię wyborczą Dudy.