Wciąż nie wiadomo, jaka przyszłość czeka Roberta Kubicę. Najnowsze doniesienia mediów sugerują, że Polak pozostanie w Formule 1, ale będzie pełnił nieco inną rolę, niż dotychczas.
Kiedy tegoroczny sezon Formuły 1 dobiegnie końca, Robert Kubica oficjalnie zakończy swoją współpracę z Williamsem. Nie zmienia to jednak faktu, że koncern Orlen już przekazał informację, wedle które będzie kontynuował relacje z Polakiem, który ma pozostać w szeregach Formuły 1. Kilka dni temu ,,GP Today” podało, że 34-latek będzie pełnił rolę testowego i rezerwowego kierowcy w zespole Racing Point.
Dziennikarz szwajcarskiego dziennika ,,Blick”, Roger Benoit przekazał odmienne informacje. Według niego, Polak pozostanie w Formule 1, a obecnie już pełni rolę kierowcy symulatora w zespole Haas-Ferrari. Szef Haasa, Guenther Steiner w jednym z wywiadów potwierdził zainteresowanie usługami polskiego kierowcy.
– Nie jest tajemnicą, że rozmawiamy z Robertem na temat jego roli kierowcy testowego i kierowcy symulatora. Bardzo byśmy chcieli, żeby Kubica pomógł nam w rozwoju samochodu. Wiemy, że jest w tym naprawdę dobry, bo pracował z kilkoma naszymi inżynierami jeszcze w czasach Renault. Wszyscy wysoko oceniają jego umiejętności – mówił.
W ramach tegorocznego cyklu Grand Prix do rozegrania pozostał już tylko jeden wyścig – 2 grudnia kierowcy będą rywalizować na torze Yas Marina Circuit w Abu Zabi. Zapewne dopiero po jego zakończeniu dowiemy się, czy pogłoski na temat dalszej kariery Roberta Kubicy okażą się prawdą.