Nieudany sezon w wykonaniu Krzysztofa Piątka powoduje, że jego usługami zainteresowane są inne kluby. Włoskie media podały, że chętna na jego wypożyczenie jest Borussia Dortmund.
Wczorajszy pojedynek Milanu z Parmą był kolejnym nieudanym w wykonaniu reprezentanta Polski. Piątek ponownie wystąpił od pierwszych minut, ale nie zdołał wpisać się na listę strzelców, wskutek czego już w 63. minucie został zastąpiony na placu gry przez Rafaela Leao. Co gorsza, 24-latek nie miał ani jednej dogodnej sytuacji bramkowej, co jeszcze bardziej osłabiło jego ogólną ocenę za ten występ.
Krytycznie na temat jego postawy wypowiedziało się większość włoskich dzienników i serwisów. Portal Tuttomercatoweb.com w taki sposób opisał jego grę: – Starał się być aktywny i chętny do gry, ale to za mało. Pokazał się w pierwszej połowie, lecz praktycznie zawsze grał tyłem do bramki, nie tworzył zagrożenia – napisano. To kolejny tak negatywny opis gry Piątka w obecnym sezonie.
Autor 22 bramek w poprzednim sezonie włoskiej Serie A niebawem może mieć jeszcze większy problem ze znalezieniem miejsca w wyjściowym składzie Milanu. Wszystko za sprawą rzekomego zainteresowania, jakie klub z Mediolanu wyraża swoim byłym zawodnikiem, Zlatanem Ibrahimovicem. Jeśli doszłoby do tego transferu, a forma Piątka nagle nie wystrzeliłaby w górę, jego sytuacja stałaby się bardzo trudna.
Okazuje się, że pomimo słabych liczb, usługami Piątka zainteresowana jest Borussia Dortmund. Co prawda jej dwaj główni napastnicy – Paco Alcacer i Marco Reus wykręcili w tym sezonie całkiem niezłe liczby (odpowiedni pięć i sześć goli), ale są bardzo podatni na kontuzje. Według włoskich mediów, niemiecki klub do rzekomego transferu byłby również w stanie dołożyć jednego ze swoich graczy – Mahmouda Dahouda lub Dana-Axela Zagadou.