Brytyjski kierowca Formuły 1, Lewis Hamilton uległ wypadkowi na motocyklu podczas kręcenia spotu reklamowego dla firmy Monster Energy. Do sytuacji doszło na torze w Walencji.
Firma Monster Energy jest głównym sponsorem dwóch kierowców – Lewisa Hamiltona i Valentino Rossiego. Obaj wzięli udział w nagraniu klipu reklamowego na torze w Walencji. Sportowcy na potrzeby spotu zamienili się ze sobą maszynami – pierwszy z nich zasiadł na motocyklu Włocha, zaś drugi usiadł za kierownicą bolidu brytyjskiego mistrza świata Formuły 1.
Rossi, który niegdyś mógł dołaczyć do zespołu Ferrari i odbywać profesjonalne jazdy, bardzo dobrze radził sobie z prowadzeniem bolidu Hamiltona. Brytyjczyk radził sobie zgoła odmiennie – okazało się, że motocykl 9-krotnego mistrza świata MotoGP był dla niego zbyt trudny do opanowania. Według pierwszych informacji, wskutek upadku Hamiltonowi na szczęście nic się nie stało, choć motor Rossiego uległ zniszczeniu.
To nie pierwszy raz, gdy Lewis Hamilton próbował swoich sił na motocyklach. Przed rokiem kierowca testował na torze w hiszpańskim Jerez Yamahę w specyfikacji World Superbike, czyli zdecydowanie słabszy, niż to miało miejsce na torze w Walencji. Wówczas jazda próba również zakończyła się niegroźnym upadkiem.