Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji wymierzyła karę w wysokości 100 tys. zł. Superstacji. Według Rady stacja telewizyjna zasłużyła sobie na to za ostre słowa prowadzącego „Krzywe zwierciadło” Jakuba Wątłego.
Uściślając, chodzi o słowa wypowiedziane w lutym przez gospodarza programu, który porównał dziennikarzy TVP do „brudnych i śmierdzących gnid” oraz „istot pijących i jedzących odchody”.
KRRiT uzasadniając swoją decyzję KRRiT uznała słowa Wątłego za „treści propagujące mowę nienawiści i agresję oraz działania sprzeczne z moralnością i dobrem społecznym” oceniając, że było to „poniżenie w oczach widzów dziennikarzy mediów publicznych”.
Rada podkreśliła, że „wolność słowa nie jest wolnością absolutną, co podkreślił Europejski Trybunał Praw Człowieka, a dziennikarze nie mogą posługiwać się tą wolnością bez ograniczeń poprzez formułowanie inwektyw i pomówień”.
Pisarz i publicysta Tomasz Jastrun, który w lutowym programie był gościem Jakuba Wątłego tak ocenia sytuację: – Ja nie podpisuję się pod słowami dziennikarza, byłem nimi zaskoczony – to był program na żywo – i nie wiedziałem, jak zareagować. Owszem, to mogę powiedzieć otwarcie: mam odruchy wymiotne, gdy patrzę na mowę nienawiści po prawej stronie sceny politycznej, ale nie możemy być tacy jak oni.
Dodajmy, że już w lutym zarząd Superstacji, po burzy jaka się rozpętała wokół dziennikarza, zawiesił Jakuba Wątłego, wskutek czego prowadzone przez niego programy zniknęły z anteny. Natomiast zarząd Stowarzyszenia Dziennikarzy RP oświadczył, że Wątły z powodu tej wypowiedzi powinien stracić prawo do występowania w mediach.