Elżbieta Pawłowicz, będąca siostrą posłanki PiS Krystyny, zainicjowała zbiórkę pieniędzy dla Mateusza Kijowskiego, który narzeka na brak pracy i związaną z tym biedę, obwiniając o to spiskowców z obozu rządzącego.
Podczas gdy Elżbieta walczy o lepszy byt byłego lidera KOD, jej siostra Krystyna drwi w swoim stylu z Kijowskiego.
Na swoim profilu FB posłanka PiS wątpi, aby Kijowski faktycznie szukał pracy: – W Polsce bezrobocie najniższe od niepamiętnych czasów. Nikt więc, nawet jurny 48-letni osiłek, czy lenie na utrzymaniu kobiet nie mogą już używać pretekstu o „braku pracy”, by fałszywie wzbudzać litość kolejnych frajerów i usprawiedliwiać swe nieróbstwo. A na innych dalej wymuszać dalsze utrzymywanie i wsparcie. Na gadżety, skórzane kurtki i takie tam inne nędzne, podstawowe potrzeby.
Podpowiada Kijowskiemu, jakie zawody mógłby wykonywać, gdyby faktycznie tylko chciał podjąć uczciwą pracę: – Lenie! Budowy dróg i mostów w Polsce, wyręby pohuraganowe lasów – czekają! Atrakcyjne dla leni straszących wyjazdem mogą być też zmywaki u Niemców i w islamskim już Londynie.
W poszukiwaniu pomysłów na źródło pieniędzy dla ubogiego opozycjonisty, podpowiada jeszcze: – W ostateczności, zawsze też można na aukcję wystawić swe relikwie, np. kucyk. Zysk pozwoli na długie przetrwanie.