Wczoraj wieczorem niedaleko jarmarku bożonarodzeniowego w berlińskiej dzielnicy Charlottenburg ogłoszono alarm po tym, gdy jeden z użytkowników podziemnego garażu, nad którym mieści się meczet, zaniepokoił się widokiem podejrzanego pakunku.
Mężczyzna zauważył tuż przy zaparkowanym samochodzie, za stosem opon zimowych, małą plastikową torbę. Jak się okazało, było w niej około 200 nabojów kalibru 7,65 milimetra. Były to nowe pociski, fabrycznie zapakowane w oryginalnych pudełkach. Paczka została przekazana policji i zbadana przez specjalistów kryminalistyki.
Przedstawiciel policji oświadczyli: – Ze względu na bliskość pomiędzy miejscem przechowywania amunicji a jarmarkiem bożonarodzeniowym oraz fakt, że nad podziemnym parkingiem znajduje się meczet, założono, że sytuacja może być potencjalnie niebezpieczna. Setki oficerów z psami tropiącymi przeszukiwało parking podziemny i okolice. Wzmocniono też obstawę na targu świątecznym. Do tej pory nie ujawniono niczego niepokojącego. Nie jest też jasne, do kogo należy znaleziona amunicja.
Nahe Weihnachtsmarkt – Großalarm nach Munitionsfund in Berlin https://t.co/FxfLbhbwMU
— BILD (@BILD) December 10, 2017