Kamil Stoch w wywiadzie dla serwisu „Skijumping.pl” skomentował słowa jednego z polskich sędziów, Tadeusza Szostaka, który w rozmowie z portalem „Sport.pl” wskazał, że triumfator niedawnego Turnieju Czterech Skoczni w trakcie niektórych skoków stosuje zbyt „krótki” telemark.
Stoch jest znany ze znakomitego stylu oraz tego, iż w locie nie wykonuje prawie żadnych ruchów. W wyniku tego kibice, ale również eksperci wiele razy rozmyślali nad tym, dlaczego stosunkowo rzadko otrzymuje za swoje skoki „notę marzeń”, która wynosi 20 punktów. Szostak w rozmowie z „Sport.pl” powiedział, że powodem może być zbyt krótki telemark u polskiego skoczka.
Trzykrotny mistrz olimpijski skomentował te słowa w wywiadzie po sobotnim konkursie w Titisee-Neustadt, w którym zajął pierwsze miejsce. Dziennikarz „Skijumping.pl” przypomniał wypowiedź sędziego, na co Stoch odparł krótko. – Fajnie, jakby sędzia pokazał mi swój telemark, żeby zrobić idealny. Ja się staram, pracuję, krok po kroku staram udoskonalać skoki – odpowiedział.
W niedzielę kolejne zmagania w Pucharze Świata. Konkurs zacznie się o godzinie 16:30. Poprzedzi go seria próbna, ponieważ do rywalizacji zgłosiło się tylko 50 zawodników i przeprowadzanie kwalifikacji nie jest wymagane.