Lider partii Wolność nigdy nie ukrywał swojej niechęci do UE, jednak przez kilka lat zasiadał w ławach europejskiego parlamentu. Krążące od jakiegoś czasu pogłoski o swojej rezygnacji dementował. Dziś mówi otwarcie, że chce wrócić do polskiej polityki. Ma nawet konkretny plan – chce zostać prezydentem Warszawy.
– Wracam do polskiej polityki! W Brukseli marnowałem potworną ilość czasu, a ja chcę go wykorzystać jak najlepiej, bo w Polsce dzieje się bardzo źle – tak skomentował swoją decyzję Korwin– Mikke na konferencji w Katowicach. Jak przyznał lider partii Wolność, chce a nawet musi (!) swój czas wykorzystać najlepiej jak może i dlatego myśli o pełnieniu nowej funkcji.
– Wygląda na to, że będę musiał kandydować na prezydenta Warszawy. Decyzja jeszcze nie zapadła, ale być może będę musiał. Na te wybory będą skierowane wszystkie kamery – przyznaje Korwin-Mikke.
Lider partii Wolność uważa, że osoby pracujące w Brukseli nie są w Polsce szanowane i nikt nie liczy się z ich zdaniem. Dodał także, że z zamiarem powrotu do rodzimej polityki nosił się już od dwóch lat, i że od początku czuł się w UE jak na wygnaniu.
Korwina-Mikke, w pełnieniu obowiązków europosła zastąpi Dobromir Sośnierz, który kandydował do Parlamentu Europejskiego ze śląskiej listy Nowej Prawicy.