Według Leszka Millera były premier Donald Tusk jest jedynym politykiem, który może pokonać Jarosława Kaczyńskiego i PiS. Dlatego to on musi zostać liderem opozycji.
– Jeżeli opozycja chce wygrać z PiS, to musi się zjednoczyć i wystąpić z jedną listą, wtedy ma szanse – stwierdził Miller w Radiu Plus, odnosząc się do niedzielnych wyborów na prezydenta Rzeszowa, które już w pierwszej turze wygrał popierany przez partie antypisowskie Konrad Fijołek.
W opinii byłego premiera opozycja powinna już teraz rozpocząć prace w zespołach programowych i ustalać „jakieś minimum programowe”. Miller nie ma przy tym wątpliwości, że na czele zjednoczonej opozycji musi stanąć Donald Tusk. Tylko on bowiem „może wygrać z Jarosławem Kaczyńskim”.
– Jeżeli chcemy, żeby na czele zjednoczonej opozycji stanął ktoś, kto ma opinię i kwalifikacje na pełnokrwistego lidera, to niewątpliwie takim jest Tusk – powiedział Miller. Dodał też, że o dużym znaczeniu obecnego przewodniczącego Europejskiej Partii Ludowej świadczy to, że jest atakowany przez polityków i media obozu rządzącego.
W tym kontekście Miller skrytykował liderów Lewicy, którzy również dyskredytują Tuska. – Jaki interes ma Lewica, żeby atakować Tuska? Rozumiem, jaki jest interes PiS, ale jeżeli Lewica mówi w tej sprawie jednym głosem z PiS, to moralnie czy mentalnie jest przybudówką PiS – podkreślił.