Elżbieta Witek podczas sobotniego spotkania w Otyniu w województwie lubuskim prezentowała założenia rządowego Polskiego Ładu. Przeciwko wizycie marszałek Sejmu protestowała część osób, która skandowała hasła „Konstytucja”, „Gdzie jest prawo” i „Wolne sądy”. Doszło do interwencji policji.
Witek w swoim wystąpieniu zwróciła się bezpośrednio do przeciwników rządu, każąc im zrezygnować z pieniędzy dawanych im rzekomo z własnych funduszy przez rząd Mateusza Morawieckiego.
– Jestem ciekawa, czy któryś z nich nie korzysta z emerytury w wieku 60/65 lat, a może ktoś nie bierze 500 plus, albo może zrezygnował z 300 plus, albo z darmowych leków dla seniorów. No nie, proszę państwa, biorą, bo jak mówią, że dają, to się bierze – przemawiała marszałek, cytowana przez TVN24.
– A ja myślę, że warto się unieść honorem i od tego „wrednego” rządu PiS-u tego nie brać – zwracała się do przeciwników PiS. – A bierzecie, bierzecie. Bez żadnych skrupułów bierzecie i narzekacie. To jest mało honorowe, bo jakbym się nie zgadzała z decyzjami rządu, to nigdy od takiego rządu nic bym nie wzięła – oświadczyła.
Słowa marszałek izby niższej parlamentu o tym, że rząd dysponuje własnymi pieniędzmi, z których finansuje programy socjalne, wywołały natychmiastową reakcję polityków opozycji, w tym europosła lewicy Leszka Millera oraz ekonomisty Waldemara Kuczyńskiego.
Skoro obywatel narzekający na rząd nie ma – zdaniem pani Witek – prawa do publicznych pieniędzy, to pani Witek narzekająca na UE nie ma prawa do funduszy europejskich.
— Leszek Miller (@LeszekMiller) July 18, 2021
Tu jest Unia,a nie folwark Kaczyńskiego i jego pachołków. Unia, polskie jej rubieże. Długo trzeba będzie czyścić fotel marszałkowski po Pani. Dawno nikt tego urzędu tak nie spaskudził.
— Waldemar Kuczyński. (@PanWaldemar) July 17, 2021