Napięcie pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Rosją stale wzrasta. W obliczu coraz śmielszego „rozpychania się” Federacji Rosyjskiej w spektrum europejskich interesów, Amerykanie zdecydowali się na kontrofensywę. W poniedziałek USA nałożyło sankcje na dwa podmioty, odpowiedzialne za budowę gazociągu Nord Stream 2.
O nałożeniu ograniczeń poinformował amerykański sekretarz stanu – Antony Blinken. Sankcjami zostały objęte dwa przedsiębiorstwa, powiązane z Federacją Rosyjską – Transandria Ltd. wraz z jej statkiem oraz inny podmiot, którego nazwy nie podano do wiadomości publicznej.
Administracja Bidena odstąpiła w lipcu od sankcji wobec niemieckich firm, powiązanych z budową Nord Stream 2. Amerykanie dogadali się z Niemcami. Ci drudzy obiecali podjąć działania, jeżeli Federacja Rosyjska posunie się do użycia rurociągu, jako broni w konflikcie z Ukrainą. Ten „pakt” nie określa jednak konkretnych kryteriów oceny sytuacji – co oznacza, że Niemcy mają swobodę interpretacji, co jest użyciem gazu jako broni, a co nim nie jest…
W zeszłym tygodniu niemiecki regulator Bundesnetzagentur wstrzymał certyfikację spółki Nord Stream 2 AG – operatora gazociągu NS2. Powodem, według uzasadnienia regulatora, miał być fakt zarejestrowania spółki w Szwajcarii, kiedy powinna ona działać na zasadach prawa niemieckiego.
W rosyjskich mediach mówi się, że uruchomienie Nord Stream 2 może opóźnić się do lata 2022 roku.