Wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska z PiS wyłączyła mikrofon przemawiającej z trybuny sejmowej posłance Klaudii Jachirze z Koalicji Obywatelskiej, po tym jak stwierdziła ona, że wśród Żołnierzy Wyklętych byli nie tylko bohaterowie, ale również bandyci.
Parlamentarzystka KO zabrała głos podczas piątkowej debaty o przejęciu przez IPN Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL i zaapelowała o obiektywną ocenę żołnierzy powojennego podziemia antykomunistycznego.
– Tworząc Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL, chcę podkreślić: szacunek dla tych, którzy walczyli o wolność i za nią ginęli. Ale pogarda tym, którzy pod tymi szczytnymi hasłami mordowali ludność cywilną, zajmowali się rozbojem lub antysemityzmem – oświadczyła.
Jachira dodała, że wśród Żołnierzy Wyklętych „oprócz prawdziwych patriotów i bohaterów byli też bandyci”.
– Pytam, czy w tym muzeum zamierzacie fałszować historię? Czy będzie tam sala „Burego”, który ponosi odpowiedzialność za szereg zbrodni wojennych? Z jego rozkazu rozstrzeliwano jeńców litewskich, ludność cywilną narodowości białoruskiej lub wyznania prawosławnego. Czy będzie sala Łupaszki, który oskarżany jest o to, że jego oddział dokonał masakry litewskiej ludności cywilnej w Dubinkach? – mówiła Jachira.
– A może warto pomyśleć na odwrót – o sali upamiętniającej ofiary Burego? – zaproponowała.
Po tych słowach wicemarszałek Gosiewska wyłączyła Jachirze mikrofon.
– Dosyć tych plugawych kłamstw – oświadczyła.
Dosyć fałszowania historii! pic.twitter.com/ICH3BkV6wj
— Klaudia Jachira (@JachiraKlaudia) December 17, 2021