Eurodeputowana PiS Anna Zalewska w niedzielnym programie „7. Dzień Tygodnia” na antenie Radia ZET z oburzeniem zareagowała na najnowsze informacje dotyczące wypadku kolumny rządowej w Oświęcimiu z 2017 roku, którą jechała ówczesna premier Beata Szydło.
Były funkcjonariusz BOR w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” przyznał się do składania – w obawie o utratę pracy – fałszywych zeznań, w wyniku których winą za kolizję obarczono kierowcę seicento Sebastiana Kościelnika. Ponadto były reporter TVP, który jako pierwszy relacjonował zdarzenie w Oświęcimiu, ujawnił w mediach społecznościowych, że został odsunięty od jego relacjonowania, po tym, jak w relacji przedstawił przebieg wypadków niekorzystny dla szefowej rządu, zaś TVP kłamała w swoich materiałach dziennikarskich.
Według Zalewskiej sprawa wypadku w Oświęcimiu to kolejny przykład atakowania byłej premier.
– Mamy prokuraturę, mamy sąd i myślę, że to przede wszystkim oni powinni się wypowiadać. To przykre, że cały czas używane jest nazwisko Beaty Szydło, która jest ofiarą tego zdarzenia – stwierdziła.
– Proszę nie obrażać premier Beaty Szydło – powiedziała następnie Zalewska, gdy posłanka KO Izabela Leszczyna oświadczyła, że Szydło „zniszczyła kilka lat młodemu chłopakowi” i dodała, że była premier jest „chciwa i interesowna”.