– Po 40 dniach walki o godne życie naszych dzieci, po 40 dniach ciągłych upokorzeń ze strony rządu, zawieszamy protest. Nigdy nie zrozumiemy, że państwo nakazuje żyć niepełnosprawnym za 900 złotych, że nasza władza nie zgodziła się na pomoc – powiedziała w niedzielę na konferencji prasowej przed Sejmem Iwona Hartwich, jedna z liderek sejmowego protestu.
— Chciałam powiedzieć, że to był nasz głos rozsądku. Po tym jak zostaliśmy potraktowani przez Marszałka Sejmu i jego straż, obawialiśmy się o nasze życie i zdrowie – wyjaśniła Hartwich. – Protest nie kończy się, aby robić przyjemność minister Rafalskiej i innym politykom – dodała matka niepełnosprawnego Jakuba.
Iwona Hartwich w imieniu protestujących rodziców i ich niepełnosprawnych dzieci podziękowała wszystkim, którzy w ciągu 40 dni wspierali protestujących.
– Dziękujemy wszystkim za wsparcie protestu. W szczególności dziękujemy pani Wandzie Traczyk-Stawskiej i pani Janinie Ochojskiej. Dziękujemy wszystkim, którzy wyrazili poparcie. Dziękujemy posłom: Joannie Scheuring-Wielgus, pani Monice Rosie, pani Joannie Augustynowicz, pani Agnieszce Ścigaj, pani Krystynie Szumilas i pani Joannie Musze – mówiła Hartwich.
Podczas niedzielnej konferencji prasowej pod Sejmem pojawiły się m.in. Wanda Traczyk-Stawska, bohaterka powstania warszawskiego, i Janina Ochojska, szefowa Polskiej Akcji Humanitarnej, które wpierały protestujących od początku i które nie zostały wpuszczone przez PiS do Sejmu, by spotkać się z rodzicami i ich niepełnosprawnymi dziećmi.
– To nie jest parlament, to miejsce, gdzie się nie szanuje godności człowieka – stwierdziła Traczyk-Stawska i podziękowała protestującym za wytrwałość. Podkreśliła, że to nie koniec walki o prawa osób z niepełnosprawnościami, a jedynie zawieszenie broni.
Janina Ochojska przemawiając do zgromadzonych przed Sejmem, dziękowała z kolei strajkującym w Sejmie za zwrócenie uwagi na problemy osób niepełnosprawnych. – Dziękuję, że zrobiliście dla niepełnosprawnych więcej, niż ktokolwiek inny – oświadczyła Ochojska.