Po wybuchu wojny na Ukrainie 24 lutego nie sposób było zauważyć, iż w medialnym eterze znacznie częściej (lub w ogóle) zaczęto używać składni „w Ukrainie” zamiast powszechnie użytkowanej formy „na Ukrainie”. Pomimo iż „na Ukrainie” od lat stanowi najpopularniejszą formę, w przestrzeni medialnej zaczęto powszechnie stosować formę z „w”. Rada Języka Polskiego orzekła dzisiaj, jak w końcu powinno się mówić/pisać.
„Na Ukrainie” czy „w Ukrainie” – jak powinno się mówić? Od początku wojny możemy zaobserwować wzrost popularności formy z „w” zamiast „na” na początku. Różnica wydaje się błaha, natomiast o to, która forma jest poprawna wybuchały nawet kłótnie! Szczególnie w internecie – użytkownicy sieci spierali się, czy „starsza” forma powinna zostać zastąpiona względnie świeżym nabytkiem.
W wydanej przez Radę Języka Polskiego opinii przypomniano, że zwyczaj językowy z przyimkami „na” i „do” w kontekście państw ukształtował się „bardzo dawno, kiedy zupełnie inne były granice państw oraz poczucie wspólnoty państwowej czy dynastycznej”. Z racji, iż często argumentowano, że pisanie lub mówienie „na Ukrainie” jest podważaniem suwerenności tego kraju oraz że to „rusycyzm”, RJP odniosło się również do tych zarzutów. Podkreślono, że „na” przed (na przykład) Ukrainie to „relikt dawnej rzeczywistości”, a nie „przejaw kwestionowania suwerenności Ukrainy”, czy także Litwy, Łotwy, Białorusi, Słowacji ani Węgier.
Mówienie „na Ukrainie” to przejaw lekceważenia w stosunku do Ukraińców? Rada Języka Polskiego wyjaśnia
„Biorąc pod uwagę szczególną sytuację i szczególne odczucia naszych ukraińskich przyjaciół, którzy wyrażenia na Ukrainie, na Ukrainę często odbierają jako przejaw traktowania ich państwa jako niesuwerennego, Rada Języka Polskiego zachęca do szerokiego stosowania składni w Ukrainie i do Ukrainy i nie uznaje składni z na za jedyną poprawną” – brzmi fragment zalecenia RJP.
Dalej Rada Języka Polskiego ponownie zachęca do używania składni „w Ukrainie” i „do Ukrainy”, jednocześnie nie uznając formy z przedimkiem „na” za niepoprawną.
„Lepiej pisać o wojnie w Ukrainie niż na Ukrainie, choć druga wersja też nie jest niepoprawna” – piszą dalej językoznawcy. „Uznajmy konsekwentnie, że podobnej ewolucji podlegają także połączenia z nazwami Białoruś, Litwa, Łotwa, Słowacja oraz Węgry, wszystkie one mają potwierdzenie w źródłach historycznych z przyimkami w oraz do, nawet do Węgier i we Węgrzech” – dodają.
Końcowy werdykt jest jednak jasny i prosty. Obie formy – zarówno „na”, jak i „w” Ukrainie – są poprawne. Można je używać dowolnie.
„Jednocześnie prosimy naszych ukraińskich przyjaciół oraz wszystkich zwolenników rewolucyjnych zmian, by uszanowali zwyczaje językowe tych Polaków, którzy będą mówić na Ukrainie. Nie wyrażają w ten sposób lekceważenia” – kończy Rada Języka Polskiego.