Władze powiatowe z Wołowa starają się szukać oszczędności wszędzie, gdzie się da. Głośno zrobiło się o treści komunikatu, który pojawił się na drzwiach toalety w budynku starostwa. Korzystający musieli przystać na nietypowe ograniczenia.
Wiele osób w obliczu inflacji decyduje się na drastyczne ograniczenia w wydawaniu pieniędzy. Jak informuje „Gazeta Wyborcza”, dodatkowych oszczędności zaczęto szukać również w Starostwie Powiatowym w Wołowie.
Rządzący zapowiedzieli wprowadzenie kompleksowego planu oszczędzania i strategii. W efekcie powstał 2-stronicowy dokument, w którym określono, na czym starostwo zamierza w najbliższym czasie oszczędzać.
– Miał być kompleksowy plan i strategia wyjścia z trudnej sytuacji finansowej samorządu powiatowego, a wyszło z tego osiem punktów spisanych na dwóch kartkach – stwierdził na specjalnej konferencji Michał Jaros, szef dolnośląskiej PO.
– W związku ze wdrażanym programem naprawczym powiatu, wizyty w toalecie mogą odbywać się wyłącznie za zgodą przełożonego!!!! Jednocześnie w godzinach porannych uprasza się o korzystanie z toalet we własnych mieszkaniach – napisano na kartce.