– Panie premierze, przedstawił pan nasz kraj, Polskę, jak kraj bandytów, złodziei, mafii i innych działań kryminalnych, które rzekomo charakteryzowały Polskę jeszcze dwa lata temu, zanim władzę przejęła pana partia – powiedziała w środę po wystąpieniu szefa polskiego rządu Mateusza Morawieckiego w Parlamencie Europejskim eurodeputowana PO Róża Thun. – Ale „not in our name”, krzyczą dziś obywatele Polski, którzy są przed polskimi sądami i przed PE, a pana tutaj na tej sali słuchają ludzie, którzy doskonale wiedzą, jak wiele udało się nam wspólnie z UE osiągnąć w ostatnich latach i jak bardzo pana partia to niszczy – mówiła, nie przebierając w słowach europosłanka.
– Nieraz już pokazaliście, że umiecie zmieniać prawo w ciągu jednej nocy. Zmiana „Holocaust law” zajęła wam dziewięć godzin – kontynuowała Thun. – Posłowie tutaj wiedzą też do czego może prowadzić niszczenie niezawisłości sądów w ostatniej historii Europy, czasem z własnych tragicznych doświadczeń – dodała.
– Ma pan jeszcze szansę, wycofajcie ustawę o Sądzie Najwyższym. Ma pan szansę, by nie zapisać się w historii najohydniejszymi literami – zaapelowała do premiera Morawieckiego europosłanka Platformy.
W siedzibie Parlamentu Europejskiego w Strasburgu odbyła się w środę debata poświęcona przyszłości Unii Europejskiej, w czasie której większość liderów frakcji parlamentarnych skrytykowała polski rząd za reformy wymiaru sprawiedliwości. Premier Mateusz Morawiecki po swoim wystąpieniu dostał serię niewygodnych pytań związanych z kwestią przestrzegania praworządności w Polsce i z ustawą o Sądzie Najwyższym.