Często rozwieszasz pranie na grzejnikach, aby szybciej wyschło? Nie jest to praktyczne, nie wygląda też ładnie, a do tego ma jeszcze kilka istotnych wad. Sprawdź, dlaczego grzejnik nie jest najlepszym miejscem na suszenie ubrań.
Pranie zawsze susz w przeznaczonym do tego miejscu w mieszkaniu lub na dworze. Mokrymi ubraniami nie przykrywaj grzejników. Może ucierpieć na tym Twój nastrój, zdrowie, a nawet domowy budżet!
Suszysz pranie na grzejniku? Spodziewaj się wyższych rachunków za ogrzewanie
Wszystkie grzejniki zawierają zawór termostatyczny. Zlokalizowany jest on na przewodzie, który dostarcza wodę grzewczą. Termostat mimowolnie zamyka bądź otwiera przepływ ciepłej cieczy przez grzejnik, tak aby utrzymać ustawioną temperaturę w lokalu. Na zmiany temperatury otoczenia zareaguje także głowica termostatyczna.
Gdy rozwiesisz na grzejniku mokre pranie, wówczas głowica odczyta to jako ochłodzenie. Wtedy odblokuje kurek, aby grzejnik stał się gorący. Tymczasem przekazanie ciepła do domu jest uniemożliwione przez rozmieszczone na nim ubrania, a więc w pomieszczeniu się ochłodzi. W takim przypadku głowica nieustannie dostarcza gorącą wodę, która jest roztrwaniana, ponieważ nie może nastąpić wypromieniowanie ciepła do wnętrza pokoju. W konsekwencji mamy chłodniej w pokoju, a rachunek za ogrzewanie jest znacznie wyższy. Susząc pranie na grzejniku, sprawisz, że w pomieszczeniu zapanuje wyższa wilgotność powietrza, która odparowuje do wnętrza pokoju.
Wysoka wilgotność powietrza może okazać się niebezpieczna dla zdrowia. Sprzyja rozwojowi pleśni i grzybów, co nie sprzyja osobom, które zmagają się z chorobami układu oddechowego, szczególnie alergikom. Nalot pleśni brzydko wygląda i osłabia warstwę farb. Jeżeli taka sytuacja się będzie utrzymywać przez długi czas, prawdopodobnie będzie trzeba odświeżyć pomieszczenie, co również wiąże się z dodatkowymi kosztami.