– Protesty zwolenników opozycji to element wojny hybrydowej przeciwko Polsce. Ich celem jest w konsekwencji zdestabilizowanie państwa polskiego i obalenie obecnego rządu. Zwolennicy totalnej opozycji chcą wywołać zamieszki, żeby pokazać światu, że Polska jest dyktaturą, w której bije się obywateli na ulicach. To jest element wojny hybrydowej – mówi poseł koła Wolni i Solidarni Adam Andruszkiewicz w rozmowie z portalem wpolityce.pl.
Parlamentarzysta przewiduje, że sytuacja w Polsce się uspokoi i opozycja przestanie na razie protestować w obronie Sądu Najwyższego i praworządności, jednak ta sytuacja będzie jedynie przejściowa.
– Im bliżej wyborów parlamentarnych, które odbędą się jesienią 2019 roku, tym bardziej opozycja totalna będzie jeszcze mocniej donosić na Polskę i będzie chciała wywoływać duże zamieszki. Być może opozycja będzie chciała siłą obalić rząd – ocenia Andruszkiewicz.
Zdaniem posła Wolnych i Solidarnych, nasz kraj nie ma sprzymierzeńców w Unii Europejskiej.
– Polska za szybko się rozwija, Polacy zaczynają się bogacić, a zagranica chce to zablokować – zauważa polityk i dodaje: – Ataki na nasz kraj widzimy również w kontekście donoszenia Platformy Obywatelskiej na arenie międzynarodowej na Polskę.