„Upraszam posłów o pozostawienie jadu przed drzwiami sali plenarnej. Lub w szatni”, napisał przed piątkowymi obradami Sejmu na Twitterze marszałek Marek Kuchciński z Prawa i Sprawiedliwości.
Kłopot w tym, że Kuchciński uważa, że niewłaściwie na sali obrad zachowują się tylko posłowie partii opozycyjnych, czyli Nowoczesnej, PO i PSL. Nie widzi natomiast nagannych zachowań parlamentarzystów PiS, zarówno podczas obrad, jak i w czasie prac komisji sejmowych, w czym przoduje posłanka Krystyna Pawłowicz.
W związku z „dokonaniami” Pawłowicz na portalu Avaaz.org Petycje Obywatelskie został opublikowany apel do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego o pozbawienie jej mandatu posła. Sygnatariusze petycji podkreślają, że „Sejm nie może być wylęgarnią zachowań nagannych. Sejm nie może propagować zachowań karalnych. Sejm nie może służyć Krystynie Pawłowicz do realizacji własnych frustracji życiowych i dewiacji osobowościowych”.
„Dość! Po prostu dość! Polski Sejm to nie chlew do prezentowania chamstwa przez Krystynę Pawłowicz. Język i zachowanie tej kobiety jest poniżej standardów zwykłych relacji międzyludzkich w społeczeństwie”, głosi petycja.
Według sygnatariuszy pisma „wykrzykiwanie do posłów, wyzwiska, fizyczne naruszanie nietykalności osobistej posłów innych frakcji politycznych, mówienie o polskim pośle »bez obrażania nie potrafi mordy swojej otworzyć«, wykluczają Krystynę Pawłowicz z życia publicznego”.
Przez kilka dni pod apelem podpisało się już blisko 10 tys. osób.