Europoseł PO Bartosz Arłukowicz stwierdził w rozmowie z Interią, że wbrew pisowskiej propagandzie rządy Donalda Tuska i Ewy Kopacz priorytetowo traktowały sprawy społeczne, i to robiąc to dla ludzi, a nie dla poklasku.
– Za naszych rządów wprowadzono bardzo wiele rozwiązań prospołecznych. Płatny, roczny urlop rodzicielski. 1000 zł na dziecko przez rok, tzw. „kosiniakowe”. 500 nowych przedszkoli we wsiach i w małych miastach. Programy „Rodzina na swoim” i „Mieszkanie dla Młodych”. Mógłbym tak bez końca wymieniać – oświadczył Arłukowicz.
– Różnica między nami, a PiS polega na tym, że robiliśmy to po to, żeby ludziom żyło się lepiej. To nie był dla nas argument do bieżącej walki politycznej. Rządzący nie mogą uciskać jednych grup społecznych kosztem drugich – dodał polityk.