Azra Baszić – „wielkoduszna kobieta” skazana za zbrodnie na serbskich cywilach

REKLAMA

58-letnia Chorwatka Azra Baszić oceniana dzisiaj przez znajomych jako wielkoduszna, bardzo miła kobieta, ma za sobą mroczną i tajemniczą przeszłość, której jednak nie udało jej się zataić przed światem.

Zanim zamieszkała w latach 90. w USA, dała się poznać w Europie z najgorszej strony podczas wojny w Bośni i Hercegowinie, zdobywając miano „pani życia i śmierci”. Świadkowie wojny z lat 1992-1995 relacjonowali wydarzenia z udziałem Baszić, która słynęła z okrucieństwa i bezwzględności. Kobieta rzeźbiła krzyże na czołach więźniów, zmuszała mężczyznę do picia benzyny, zanim podpaliła mu ręce i twarz, a innym nakazała czołganie się nago po potłuczonym szkle. Na swoim koncie ma też zabójstwo więźnia, którego dźgnęła w szyję.

REKLAMA

Baszić uciekając po wojnie do Stanów, przez prawie 20 lat ukrywała się pod pseudonimem, wiodąc spokojne życie przykładnej obywatelki. Została jednak aresztowana w 2011 roku. Na wniosek bośniackiego wymiaru sprawiedliwości, jej  proces rozpoczął się w styczniu 2017 r. Wczoraj zapadł wyrok, w którym Azra Baszić została uznana winną zbrodni na serbskich cywilach, przetrzymywanych przez siły chorwackie w kwietniu 1992 roku w mieście Derventa. Kobieta została skazana na 14 lat więzienia – najwyższą karę przewidzianą dla kobiet za zbrodnie popełnione w czasie wojny w Bośni i Hercegowinie.