Europosłanka PiS Beata Szydło w poniedziałek w tajnym głosowaniu po raz drugi nie została wybrana w Strasburgu na stanowisko szefowej komisji zatrudnienia i spraw społecznych Parlamentu Europejskiego. Jej kandydaturę poparło 19 europosłów, przeciw było 34, od głosu wstrzymało się dwóch eurodeputowanych.
– To zaskoczenie nie tylko dla nas, bo mieliśmy zawarte pewne porozumienia na najwyższym szczeblu. Premier Mateusz Morawiecki informował mnie, że tuż po tym głosowaniu zadzwoniła do niego kanclerz Niemiec Angela Merkel z przeprosinami, wyrazami zdumienia i szoku po tym, co się stało. Zapewniała, że wszyscy przedstawiciele Europejskiej Partii Ludowej głosowali za kandydaturą pani premier – powiedział w rozmowie z PAP Jarosław Kaczyński, komentując przegraną byłej premier.
Jak dodał prezes PiS, wynik głosowania był wbrew ustaleniom. Ocenił, że jeżeli w tej chwili umowy nie są przestrzegane, to jest to z jednej strony „kwestia pewnego gniewu, który panuje w Unii Europejskiej”, a z drugiej strony – „kwestia wartości”.
– Polska, jeśli chodzi o wartości, jest w zupełnie innym miejscu niż bardzo wiele państw europejskich. Beata Szydło zapłaciła po prostu za to, że jest reprezentantką katolickiego kraju i uznaje chrześcijańskie wartości – skomentował szef partii rządzącej.