Błaszczak wskoczy na miejsce marszałka Kuchcińskiego? A może Wassermann przejmie tę rolę?

REKLAMA

W obozie Prawa i Sprawiedliwości jest coraz większa ilość chętnych na posadę w europarlamencie. Ostatnio słychać nawet głosy, że w wyborach do Brukseli będzie startować Marszałek Sejmu Marek Kuchciński. Wprost ustaliło, że na zwolnionym wówczas miejscu może wylądować Mariusz Błaszczak albo Małgorzata Wasserman.

Partia rządząca przewiduje dla siebie w europejskim parlamencie nawet 30 miejsc. Mandatów może jednak zabraknąć dla wszystkich aktualnych parlamentarzystów. Jak informują rozmówcy gazety, o stracenie stanowiska nie muszą się martwić: Tomasz Poręba i Ryszard Legutko. Niezagrożeni również podobno są ludzie bliscy prezesowi Kaczyńskiemu – Anna Fotyga, Karol Karski czy prof. Zdzisław Krasnodębski. Zostaną także na unijnych stanowiskach wicemarszałek Senatu Adam Bielan oraz Beata Kempa

REKLAMA

Sporą zmianą jednak w personalnych roszadach może być start z listy podkarpackiej właśnie Marka Kuchcińskiego. Wtedy ktoś przecież musi przejąć tę istotną rolę w strukturach państwowych. Nieoficjalnie szef MON Mariusz Błaszczak mógłby wypełnić lukę. Alternatywna opcja to także szefowa komisji do spraw Amber Gold Małgorzata Wasserman. Można by liczyć na taki scenariusz, gdyby nie wygrała z Jackiem Majchrowskim w wyborach samorządowych o fotel prezydenta Krakowa.