W Białymstoku na ulicy Wyszyńskiego, pomiędzy drzewami, brutalnie została zgwałcona 15-latka. Czynu dopuścił się 18-letni chłopak, który został już zatrzymany przez policję.
Tragedia miała miejsce we wtorek w godzinach popołudniowych. Podejrzany chłopak zaatakował dziewczynę, a następnie brutalnie zgwałcił pomiędzy drzewami niedaleko osiedla na ulicy Wyszyńskiego. Straż miejska, która została wezwana na miejsce zdarzenia w sprawie zakłócania ciszy nocnej, zatrzymała 18-letniego gwałciciela.
Sprawca podczas zatrzymania był agresywny, szarpał się z funkcjonariuszami. Miał przy sobie także kuchenny nóż. Chłopak jest podejrzany o gwałt ze szczególnym okrucieństwem na osobie niepełnoletniej. Kara, jaką może otrzymać, to 5 lat pozbawienia wolności. Jak informuje Wojciech Zalesko – szef Prokuratury Rejonowej Białystok – Południe – zatrzymany mężczyzna znajdował się w stanie nietrzeźwości.
Prowadzone będzie także śledztwo dotyczące kradzieży rozbójniczej. Podejrzenia padają na tego samego chłopaka, który dopuścił się gwałtu. Śledczy podejrzewają, że to właśnie on ukradł dwa noże z jednego ze sklepów.