Borys Budka w wywiadzie. który ukaże się w poniedziałkowym wydaniu dziennika „Rzeczpospolita”, wypowiadał się między innymi o szerokiej koalicji opozycji, która przejęłaby rządy po odsunięciu PiS od władzy. Deklarację o potrzebie jej powstania przewodniczący Platformy Obywatelskiej ogłosił podczas sobotniej konwencji tej partii.
W wywiadzie Budka nie ukrywa, że liczy na bliską współpracę PO z ruchem Polska 2050 Szymona Hołowni, nawet za cenę zgody na objęcie przez niedawnego kandydata w wyborach prezydenckich teki szefa przyszłego rządu.
– Nie mam problemu z tym, by Szymon Hołownia był prezydentem, premierem, ministrem a nawet prymasem – powiedział „Rzeczpospolitej” lider PO. – Jestem w polityce po to, by zmieniać Polskę, a nie kłócić się o stołki – oświadczył spytany o to, czy mógłby być w rządzie kierowanym przez lidera Polski 2050.
"Nie mam problemu z tym, by Szymon Hołownia był prezydentem, premierem, ministrem a nawet prymasem. Jestem w polityce po to, by zmieniać Polskę, a nie kłócić się o stołki."- Borys Budka pytany, czy mógłby być w rządzie premiera Hołowni.
Cała rozmowa w jutrzejszej @rzeczpospolita.— Jacek Nizinkiewicz (@JNizinkiewicz) February 7, 2021