Po słowach Krzysztofa Śmiszka – eurodeputowanego z ramienia Nowej Lewicy – wybuchła prawdziwa burza. Polityk stwierdził, że wulgarna piosenka odśpiewana przez uczestników Campus Polska Przyszłości jest polskim „dorobkiem kulturowym” oraz – zdaniem Śmiszka – nie jest „mową nienawiści”. Uczestnicy wydarzenia organizowanego przez prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego mieli bawić się do piosenki „je**ć PiS”. Sprawę skomentował m.in. oburzony europoseł PiS Patryk Jaki.
„Wyp****ć z tego kraju, je**ć PiS, je**ć PiS” – śpiewali uczestnicy Campus Polska Przyszłości podczas zorganizowanej w ramach wydarzenia imprezy disco.
O te hasła zapytany został w programie „Graffiti” w Polsat News eurodeputowany Nowej Lewicy Krzysztof Śmiszek.
„Czy piosenka o PiS spełnia przesłanki mowy nienawiści?” – zapytał prowadzący.
„Nie. Ta piosenka jest w dorobku kulturowym, o ile tak to można nazwać” – ocenił Krzysztof Śmiszek.
.@marcinfijolek: Czy piosenka o PiS spełnia przesłanki mowy nienawiści? @K_Smiszek: Nie. Ta piosenka jest w dorobku kulturalnym @marcinfijolek: A gdyby "PiS" zamienić tam na "LGBT"? @K_Smiszek: @SlawomirMentzen sprowadza to do skrajności. Musimy pokazać inne standardy. pic.twitter.com/GZrn2h0m99
— Graffiti_PN (@Graffiti_PN) August 27, 2024
„Je**ć PiS” to dorobek kulturowy – ocenił w Krzysztof Śmiszek. Posłowie Prawa i Sprawiedliwości oburzeni
Słowa o „dorobku kulturowym” Campus Polska skomentowali tłumnie politycy innych partii, głównie Prawa i Sprawiedliwości, do którego adresowane są zresztą wyżej wymienione słowa piosenki.
„Czy wulgarna piosenka z ośmioma gwiazdkami jest mową nienawiści? Według niedawnego wiceministra sprawiedliwości, a dziś europosła Krzysztofa Śmiszka, nie jest, bo to nasz dorobek kulturowy. Aha” – napisał w mediach społecznościowych były minister sprawiedliwości Marcin Warchoł.
„Niesamowici są, »je…… PiS to dorobek kulturowy«! A jak pytałem go w Polsacie, czy jego mąż czy żona – pan Biedroń – głosował za paktem migracyjnym to była wielka awantura” – wspomina europoseł Waldemar Buda.
Jednym z najbardziej oburzonych był natomiast eurodeputowany Patryk Jaki z Suwerennej Polski, który był wcześniej oskarżany przez oponentów politycznych właśnie o mowę nienawiści.
„Zobaczcie tego hipokrytę. Głosowali za tym, aby wsadzić mnie do więzienia na polubienie spotu o migracji bo to »mowa nienawiści« a »wypierd***nie« pisowcow z kraju to »dorobek kulturowy«. Rząd żuli” – grzmiał w serwisie X Jaki.
Z pomocą w wyjaśnieniu słów Krzysztofa Śmiszka pospieszyła jego koleżanka z Nowej Lewicy, przewodnicząca klubu Anna Maria Żukowska. Potwierdziła, że hasła wykrzykiwane na Campus Polska nie stanowią mowy nienawiści, co uargumentowała następująco:
„Dlatego, że kodeksowo mowa nienawiści dotyczy konkretnych grup ludzi posiadających cechy przyrodzone, na które nie mieli wpływu: rasa, narodowość, płeć, a nie dotyczy partii politycznych.”