Amerykanin z hrabstwa Camden w Karolinie Północnej natknął się na swoim trawniku na pudełko. W środku znajdowały się małe zwierzęta. Na pierwszy rzut oka stworzenia wydawały się być szczeniakami. Mężczyzna zawiadomił policjantów, którzy szybko się jednak zorientowali, że to nie psy.
Malutkie zwierzęta były owinięte w koce i swetry. Funkcjonariusze, którzy zajrzeli do pudełka byli bardzo zdziwieni. Okazało się, że to małe niedźwiedzie.
– Zobaczenie niedźwiedzi czarnych w hrabstwie nie jest rzadkością. Ale znalezienie małych niedźwiadków w kartonowym pudełku, owiniętych swetrami dla ogrzania, na swojej nieruchomości, tak, to dość dziwne – poinformował w rozmowie z CNN szeryf Kevin Jones.
Małe niedźwiadki nie mogą być oddzielane od matki, bo nie przeżyją. Konieczne było więc natychmiastowe zagwarantowanie im profesjonalnej opieki. Znalazły ją dzięki organizacji North Carolina Wildlife Resource Commission. W momencie, gdy osiągną dojrzałość, wypuści się je na wolność.
Do tej pory nie ustalono, kto mógł podrzucić pod dom niedźwiadki, ale służby zaznaczają, że to była też dla znalazcy niebezpieczna sytuacja.
– Niedźwiedzie bardzo chronią swoje młode. Gdyby matka wyśledziła swoje młode po ich zapachu i znalazła obok nich człowieka, to mogłoby skończyć się zupełnie inaczej – mówi szeryf Jones.