„Chcą mnie oczernić”. Neumann pozywa CBA!

Centralne Biuro Antykorupcyjne twierdzi, że szef klubu Platforma Obywatelska – Koalicja Obywatelska Sławomir Neumann wydawał fundusze zasilające jego biuro poselskie na biżuterię, posiłki w restauracjach i alkohol. Polityk zapowiada, że złoży w prokuraturze zawiadomienie przeciwko CBA, które, jak twierdzi, działając na polityczne zamówienie, próbuje go oczerniać i pomawiać.

Według informacji, do których dotarł „Super Express”, 29 lipca tego roku CBA skierowało do Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze pismo, w którym zarzuca Neumannowi poświadczenie nieprawdy i składanie fałszywych zeznań. Chodzi o kontrolę oświadczeń majątkowych posła PO z lat 2013–2018. Zdaniem agentów CBA Neumann wykorzystywał pieniądze przeznaczone na prowadzenie biura poselskiego na cele prywatne.

– To, co robi CBA, to udział w absolutnie brudnej i oszczerczej kampanii politycznej. Nigdy nie rozliczałem w biurze poselskim – i nie ma takich rozliczeń w biurze kancelarii Sejmu – ubrań, kosmetyków czy innych tego typu wydatków. Wszystkie moje rozliczenia biura poselskiego są przyjmowane bez zastrzeżeń. To manipulacja, której dopuszcza się CBA. A niektórzy te oszczerstwa powtarzają – wyjaśnia szef klubu PO-KO. Dodaje, że padł ofiarą nagonki, a polityczni przeciwnicy pragną go zdyskredytować przed wyborami parlamentarnymi.

Z ustaleń śledczych CBA wynika, że Sławomir Neumann miał wydać 248 zł w salonie biżuterii oraz ponad 500 zł w jednym ze sklepów z ubraniami. Agenci wykryli też transakcję w starogardzkiej Galerii Alkoholi na kwotę 325,72 zł oraz rachunki w restauracjach sięgające jednorazowo ponad 300 zł. Polityk opozycji miał wydać też 58 zł w popularnej pizzerii.

 

 

 

Udostępnij: