Według najnowszych danych Eurostatu Polska jest coraz droższym krajem dla turystów. O ile pięć lat temu ceny w naszych restauracjach i hotelach były jeszcze o 26,7 proc. niższe niż średnia w Unii Europejskiej, to już w 2017 roku różnica ta zmalała do 26,2 proc., by w 2018 roku wynieść jeszcze mniej – 25,5 proc.
Jeśli nie chcemy przepłacać za wypoczynek nad polskim morzem czy w górach, mamy duży wybór tańszych – a przede wszystkim niezwykle atrakcyjnych dla turystów – państw naszego kontynentu. Jest to m.in. Albania, obecnie siódmy pod względem popularności – liderem jest Grecja – wybierany przez Polaków kierunek na zagraniczne wakacje w lecie 2019 roku. Jak informuje Klaudyna Morka z portalu wakacje.pl, średnia wartość rezerwacji w tym kraju wynosi za tydzień pobytu około 2,1 tys. zł za osobę. – W przypadku własnego auta lub autokaru, tygodniowe pakiety hotelowe z wyżywieniem, dwa razy dziennie lub all inclusive, możemy rezerwować już za nieco ponad 1 tys. złotych za osobę. Z przelotami w obie strony koszt wzrasta o około 500 zł – uzupełnia.
Taniej niż w kraju zapłacimy również w niezwykle atrakcyjnej turystycznie Turcji, która zajmuje w tym sezonie drugie miejsce na liście najchętniej wybieranych przez Polaków państw europejskich do spędzenia zagranicznych urlopów. Obecnie średnie ceny hoteli i restauracji są w niej o 31 proc. niższe niż w Polsce.
Co ciekawe, usługi turystyczne w Turcji, Serbii i Rumunii są dla nas proporcjonalnie tak tanie, jak dla Niemca, który wypoczywa w Polsce. Oprócz wymienionych już Albanii, Turcji, Rumunii, Serbii państwami, w których na urlop wydamy mniej niż w Polsce, są: Północna Macedonia, Bułgaria, Węgry i Czechy. Prawie tyle samo zapłacimy za pobyt w Chorwacji.