Smutny finał sprawy 21-letniego Krzysztofa z Tychów. Polak zaginął 3 grudnia 2022 roku w Chicago (Illinois, USA). Niestety, jego ciało zostało później wyłowione z Jeziora Michigan. Po kilku miesiącach amerykańscy śledczy wreszcie ujawnili informację o przyczynie śmierci młodego mężczyzny. Bardzo długo nie ujawniano, co stało się z 21-letnim Polakiem.
Krzysztof S. pochodził z Tychów. W listopadzie ubiegłego roku 21-latek wyjechał w podróż służbową do Stanów Zjednoczonych, gdzie pracował dla jednej z firm IT. Amerykańska przygoda niestety nie skończyła się dla niego dobrze. 3 grudnia 2022 roku Krzysztof S. udał się do baru Howl at the Moon Chicago na przyjęcie bożonarodzeniowe wspólnie ze znajomymi. Po pewnym czasie doszło do nagłego zniknięcia 21-latka.
Ciało 21-letniego Polaka wyłowione z Jeziora Michigan w Chicago. Śledczy ujawnili przyczynę śmierci Krzysztofa S.
Szczegóły zaginięcia opisała na Facebooku jego siostra. Krzysztof wyszedł z baru między godz. 20:00 a 21:00, nie informując o tym swoich znajomych. Musiał wrócić do hotelu, który znajdował się ok. 60 km od baru, w którym odbywało się przyjęcie. 21-latek do hotelu jednak nie dotarł – zaginął w drodze, w niewyjaśnionych okolicznościach. Jego telefon był wyłączony.
Krótko potem ruszyły poszukiwania, w które bardzo mocno zaangażowała się chicagowska Polonia. Zdjęcia Krzysztofa były częstym widokiem na lokalnych grupach w mediach społecznościowych. Finał poszukiwań okazał się jednak tragiczny. Ciało 21-letniego Polaka wyłowiono z Jeziora Michigan, przy Oak Street Beach.
Przez długi czas śledczy z Chicago Police nie ujawniali, jaka były przyczyna zgonu Krzysztofa. Dopiero 15 marca lokalna stacja „Fox 32 Chicago” przekazała nowe informacje w sprawie. Detektywi z lokalnej policji stwierdzili, że przyczyną zgonu 21-latka było przypadkowe utonięcie. Do śmierci miało się również przyczynić zatrucie alkoholem.