Marszałek Senatu Tomasz Grodzki wygłosił w niedzielę swoje drugie telewizyjne orędzie. W wystąpieniu wyemitowanym przez telewizję publiczną mówił o działalności Senatu, w tym o pracach związanych z tzw. ustawami sądowymi, oraz o podziałach w polskim społeczeństwie.
Orędzie Tomasza Grodzkiego skomentował w telewizji Republika europoseł PiS Ryszard Czarnecki.
– Liczba tych orędzi marszałka Grodzkiego jest zdumiewająca. Wczoraj pewien bardzo wiekowy obserwator polskiej ceny politycznej powiedział do mnie „boże, cóż to za megaloman”. Proszę policzyć liczbę orędzi marszałka Karczewskiego przez 4 lata – mówił Czarnecki.
– Rozumiem, że on jest zakochany w sobie z wzajemnością, zwłaszcza w swoim obrazie medialnym, natomiast myślę, że powinien się skupić na wyjaśnieniu zarzutów, które są mu stawiane – stwierdził polityk PiS, odnosząc się do zarzutów stawianych Grodzkiemu, z zawodu lekarzowi, jakoby miał on przyjmować łapówki od pacjentów.
– Marszałek Senatu musi się odnieść do tych ataków, do tych informacji, bo jednak marszałek Senatu będąc jedną z najważniejszych osób w państwie, musi być, jak żona Cezara – poza podejrzeniami. Słyszę na razie głośne milczenie marszałka Grodzkiego – to źle – podkreślił Czarnecki.
Nagonka pisbolszewii na marszałka Grodzkiego sięgnęła dziś zenitu. Strach przed orędziem spowodował niesłychaną agresję, uruchomiono armię trolli, żeby zaszczuć uczciwego człowieka, tak po katolicku, z miłości do bliźniego. Gdyby sprzedał się łamaczom konstytucji byłby wzorem..
— Ewa (@EwaZamojska) December 22, 2019