Mogłoby się wydawać, że większość polityków PiS jest wrogo nastawiona do działalności Owsiaka. Była premier Beata Szydło nie szczędziła w niedzielę na Twitterze złośliwości pod adresem WOŚP, zarzucając organizatorom chęć wylansowania się na całej akcji. Z kolei wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki zaatakował otwartym tekstem Jurka Owsiaka, że pieniądze ze zbiórki idą na promowanie „polityki śmierci”. A w prorządowej TVP Info próbowano, podobnie jak rok temu, wygumkować znane wszystkim serduszka.
Wszyscy krytykujący Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy prawicowi politycy i dziennikarze pewnie byliby zaskoczeni tym, jak tę akcję charytatywną odbiera Jarosław Kaczyński.
Z relacji najbliższych współpracowników lidera partii rządzącej wynika, że prezes… czynnie wspiera działalność Owsiaka.
– Jak tylko dzieciaki kwestują, zaraz wpłaca – mówi portalowi Fakt24 jeden z najbliższych współpracowników prezesa PiS.
Inna osoba z bliskiego otoczenia szefa partii rządzącej wspomina historię, jak podczas jednego z poprzednich finałów WOŚP z Jarosławem Kaczyńskim byli w drodze, poza Warszawą.
– To było na trasie Gorzów – Gdańsk. Jechaliśmy wtedy na spotkania. Prezes pamiętał, że jest finał Orkiestry, sprawdzał, czy aby ma w portfelu pieniądze, bo datek musi być. To było bardzo ważne – opowiada portalowi Fakt24 anonimowy polityk PiS.