REKLAMA
ShareInfo.plPolskaCzy Rydzykiem zajmie się CBA i Urząd Skarbowy? Ciąg dalszy historii z...

Czy Rydzykiem zajmie się CBA i Urząd Skarbowy? Ciąg dalszy historii z bezdomnym

REKLAMA

W ostatnich dniach dużego tempa nabrała sprawa dotycząca o. Tadeusza Rydzyka i źródła pochodzenia jego dwóch samochodów. Internauci ostro zareagowali na filmik, a o zainteresowanie się kwestią bezdomnego apeluje do CBA i Urzędu Skarbowego m.in. jeden z posłów Nowoczesnej.

O „hojnym bezdomnym z Warszawy” pisaliśmy również na portalu ShareInfo.pl. Głos w tej sprawie zabrał m.in. poseł Nowoczesnej, Adam Szłapka, który radzi by sprawą zajęło się CBA oraz toruński Urząd Skarbowy. W końcu nieco dziwny jest fakt, że bezdomny, który wręcza dwa samochody później nagle umiera. Poseł domaga się by sprawdzić nie tylko czy człowiek, o którym wspomina o. Tadeusz Rydzyk w ogóle istniał, ale czy został również odprowadzony podatek od darowizny.

„Znany przedsiębiorca, ojciec Tadeusz Rydzyk, będący właścicielem prywatnej telewizji, mający bardzo silnie powiązania z władzą, korzystający z dofinansowania z pieniędzy publicznych z konkretnych ministerstw, nagle ujawnia, że dostał z niewiadomego źródła dwa luksusowe samochody, i mówi, że dostał te samochody od bezdomnego, czyli nie ma żadnego uzasadnienia. Takie rzeczy tylko w „państwie PiS” – tak skomentował sprawę Adam Szłapka.

REKLAMA

Fragment rozmowy, który obiegł Internet pochodzi z sierpnia 2016 roku. Dzięki dziennikarzom WP, którzy dokopali się do całości rozmowy z o. Tadeuszem Rydzykiem dowiemy się, że pan Stanisław z Warszawy wygrał pieniądze w… Lotto, a następnie zdecydował się przekazać dwa volkswageny… Radiu Maryja.

– Przyjechał bezdomny i dał nam dwa samochody. Pan Stanisław z Warszawy. Bardzo ciekawa postać. Po AWF-ie. Nie chciałbym o tym mówić, wygrał milion trzysta tysięcy złotych. Codziennie mówił różaniec. Sierota, wychowany przez ciocię, tak go wychowała, codziennie różaniec był z Radio Maryja – mówił Rydzyk, a następnie dodaje:

– Wy robicie dobrą robotę, dlatego proszę bardzo (tak miał powiedzieć p. Stanisław – przyp. red.) Często, jak jadę tym samochodem, to odmawiam „Wieczny odpoczywanie” za niego. Za samochody. Drugi taki czerwony. Takie małe volkswageny – podsumował.

REKLAMA

ZOBACZ TAKŻE
REKLAMA