Degradacja byłego posła PiS z dużej spółki. Interweniował Donald Tusk

Jerzy Bielecki
Fot. Jerzy Bielecki Facebook

Były poseł PiS Jerzy Bielecki nie zajmuje już lukratywnego stanowiska dyrektora w PGE Dystrybucja. Jak informuje „Gazeta Wyborcza”, która nagłośniła sprawę, w jego zwolnienie z tej funkcji zaangażował się sam premier Donald Tusk.

REKLAMA

28 lutego Jerzy Bielecki został powołany na stanowisko dyrektora oddziału PGE Dystrybucja w Zamościu. Lukratywny kontrakt menedżerski otrzymał bez konkursu. Na jego podstawie miał otrzymywać wynagrodzenie wynoszące ponad 30 tysięcy złotych miesięcznie.

Były poseł PiS zaskoczony zwolnieniem

Jak dowiedziała się „Gazeta Wyborcza”, Bielecki otrzymał kontrakt menedżerski od ściśle powiązanego z politykami PiS zarządu PGE Dystrybucji. Jego rozwiązanie miało natomiast skutkować sowitą 12-miesięczną odprawą, która jednocześnie miała być efektem podpisanego przez byłego posła zakazu konkurencji.

REKLAMA

Informacja o nominacji Jerzego Bieleckiego trafiła na biurko Donalda Tuska. Jeszcze tego samego dnia PGE Dystrybucja – Polska Grupa Energetyczna wydał komunikat o planowanych dymisjach. Pod koniec lutego odwołany został cały zarząd i komisja nadzorcza spółki.

Bielecki został zaproszony na spotkanie 15 marca. Miał być wyraźnie zaskoczony i próbował nawet zachować stołek. – Najważniejsze, że nie otrzyma odprawy za 15 dni przepracowane na dyrektorskim stołku. Bo to przecież byłoby głęboko niemoralne – mówią o krótkiej karierze Jerzego Bieleckiego pracownicy PGE Dystrybucja dziennikarzom „Gazety Wyborczej”.

REKLAMA

Podziel się: