Creative Commons Attribution 4.0
Co o wynikach wyborów w Polsce sądzą władze na Ukrainie? Nie jest raczej zaskoczeniem, że nasi wschodni sąsiedzi bacznie przyglądają się rywalizacji o schedę po Andrzeju Dudzie, który nie krył swoich sympatii – zarówno dla Wołodymyra Zełeńskiego, jak i całej Ukrainy. Doradca ukraińskiego prezydenta jest jednak dobrej myśli. Mychajło Podolak stwierdził, że obaj kandydaci, którzy znaleźli się w drugiej turze wyborów, również są proukraińscy. Ocenił także dobre wyniki Sławomira Mentzena i Grzegorza Brauna, którzy patrzą na Kijów z dużą rezerwą. Jego słowa o dwójce konfederatów mogą być dla niektórych zadziwiające.
W niedzielę, 18 maja, Polacy ruszyli do urn, aby wyłonić w I turze dwóch kandydatów, którzy zmierzą się w II turze już za niespełna dwa tygodnie. Będą to Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki. W Kijowie te wyniki zostały odebrane bardzo dobrze. Tak przynajmniej ocenia sytuację doradca Wołodymyra Zełeńskiego, Mychajlo Podolak, który ocenił, że Nawrocki i Trzaskowski są „proukraińscy”.
„Obaj główni kandydaci są proukraińscy. Pytanie dotyczy raczej dyskusji między nimi na temat większej lub mniejszej integracji europejskiej, a także czy powinno być więcej, czy mniej eurosceptycyzmu. Ale jeśli chodzi o Ukrainę, to myślę, że obaj kandydaci wyraźnie rozumieją jej znaczenie. Mam na myśli partnerstwo z Polską i Europą jako całością” – stwierdził Podolak.
Doradca Zełeńskiego: Rozumiem stanowisko Mentzena i Brauna
Doradca ukraińskiego prezydenta został zapytany także o wyniki Sławomira Mentzena i Grzegorza Brauna. Najbardziej zaskakujący był sukces tego drugiego – Braun niemal wyrównał wynik Krzysztofa Bosaka z 2020 roku, kiedy ten reprezentował całą Konfederacją. Kandydatura Mentzena i jego bardzo dobry rezultat nie przeszkodziła jednak Braunowi w osiągnięciu ponad 6 proc. poparcia i wyprzedzeniu Szymona Hołowni z o wiele mniejszym zapleczem, niż miał do dyspozycji marszałek Sejmu. Podolak stwierdził, że rozumie stanowiska Mentzena i Brauna w stosunku do Ukrainy.
„Rozumiem, dlaczego mieli takie stanowisko, ponieważ sytuacja jest trudna, jest duża liczba tymczasowo przesiedlonych Ukraińców, którzy zostali zmuszeni do znalezienia miejsca do pracy i życia w Polsce. Oczywiście pojawiły się też pewne spekulacje informacyjne i ogólnie spekulacje na temat Rosji. Im dalej jesteś od wojny, tym bardziej wydaje ci się, że nie ma tam żadnych problemów” – ocenił. Dodał, że „wyborcy są zmęczeni klasyczną polityką, chcą szybkich rezultatów, szczerej rozmowy i niekonwencjonalnych rozwiązań na pytania, na które nie było odpowiedzi od dziesięcioleci”.
Źródło: fakt.pl
