Rosja kontynuuje swoją ofensywę polityczną na Bliskim Wschodzie. W czwartek podczas wizyty w Moskwie króla Arabii Saudyjskiej Salmana ibn Abd al-Aziz Al Su’uda podpisane zostało memorandum na dostawę do tego kraju rosyjskich systemów obronnych S-400 Triumf. Jak powiedział minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow, Rosja chce rozwinąć współpracę z Arabią Saudyjską w zakresie kosmosu i energii nuklearnej. – Pracujemy, aby podnieść nasze partnerstwo na nowy poziom – podkreślił szef dyplomacji Kremla.
Moskiewski dziennik „Kommiersant” poinformował, że Rosja przygotowała dla Arabii Saudyjskiej pakiet kontraktów zbrojeniowych o łącznej wartości ponad trzech miliardów dolarów. Obejmują one wiele rodzajów uzbrojenia, w tym również kilka dywizjonów systemów rakietowych S-400 Triumf.
System S-400 Triumf uchodzi za jeden z najnowocześniejszych na świecie. Według danych producenta może zwalczać wszystkie cele powietrze, łącznie z rakietami balistycznymi, znajdującymi się w odległości nawet 400 kilometrów, wykorzystując przy tym pociski rakietowe różnych typów. Zdolny jest jednocześnie namierzać i naprowadzać rakiety na 6 celów.
Ostatnio Triumfy zostały wykorzystane podczas rosyjsko-białoruskich ćwiczeń Zapad 2017. Arabia Saudyjska nie jest ich pierwszym odbiorcą, gdyż wcześniej rakiety trafiły m.in. do armii chińskiej. Pozostają również na wyposażeniu armii rządowej Syrii podczas trwającego tam obecnie konfliktu zbrojnego. Rosjanie planują także rozmieszczenie ich w Obwodzie Kaliningradzkim, a więc niedaleko od Polski.