Emerytka poszła na targ. Cena za kilogram borówek ją zmroziła

Borówki
Fot. Pixabay.com

Drożyna w Polsce najbardziej jest dostrzegalna w przypadku cen owoców. Pewna emerytka z województwa kujawsko-pomorskiego przeżyła prawdziwe zdziwienie na targu. To, ile trzeba było zapłacić za borówki wprawiło ją w osłupienie.

REKLAMA

Jak opisuje „Fakt”, pani Małgorzata udała się po owoce na osiedlowy targ. Ceny, które zobaczyła mocno ją zdziwiły. – Najpierw spojrzałam na cenę. Oniemiałam. Pomyślałam, że to dziwna sprawa – opisywała klientka bazaru.

Jak się okazało, cena wynosiła 23 zł, ale za pół kilo. Kilogram kosztował aż 46 zł. – Przy mojej skromnej emeryturze, każdą złotówkę oglądam z dwóch stron. Nie spodziewałam się, że kiedyś będę stała przed wyborem: owoce dla wnuczki czy kotlety na niedzielny obiad – podsumowała smutno.

REKLAMA

Kobieta opowiedziała, że mocno zaskoczyła ją jeszcze jedna rzecz. Emerytka przyznała, że poraziła ją nie tylko drożyzna, ale także pochodzenie owoców. Okazało się, że borówki na targu zostały sprowadzone z niemieckiego marketu Aldi.

– Doceniam szczerość sprzedawcy, przynajmniej do niczego ich nie przesypał. Nie mydlił oczu klientom, że to owoce z jego pola – uznała kobieta w rozmowie z tabloidem „Fakt”.

REKLAMA

Podziel się: