Prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński został oceniony jako jeden z trzech najgorszych szefów banków centralnych w Europie. Wynika to z raportu przygotowanego przez analityków prestiżowego magazynu „Global Finance”.
Szefom banków centralnych przyznano oceny od „A” (ocena najlepsza) do „F” (ocena najgorsza). Portal radiozet.pl poinformował we wtorek, że brano przy tym pod uwagę takie kryteria jak: polityka pieniężna, nadzór nad bankami i systemem finansowym, programy skupu aktywów i sprzedaży obligacji, trafność prognoz, jakość wskazówek, przejrzystość, niezależność od wpływów politycznych, a także reputacja w kraju i poza nim.
Glapiński, wieloletni współpracownik prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, otrzymał – razem z szefami banków centralnych Białorusi i Ukrainy – najgorszą ocenę w rankingu, czyli literę „C”, identyczną jak rok wcześniej. Szefa NBP skrytykowano zwłaszcza za jego bierność wobec narastającej w Polsce inflacji.
„Glapiński przyjął zaskakująco spokojną postawę wyczekiwania, mimo że inflacja osiągnęła w sierpniu najwyższy poziom od 20 lat i wyniosła 5,4 proc.”, podkreślono w „Global Finance”.
Kto jest współwinny galopującej inflacji i drożyźnie? Prezes NBP A.Glapiński i osoba która stoi za jego nominacją J.Kaczyński. Według Global Finance Glapiński to jeden z najgorszych prezesów banków centralnych w Europie. Ocena „C. Katastrofalna! Wszyscy płacimy za to kolesiostwo pic.twitter.com/QXIAQCLSoj
— Marcin Kierwiński (@MKierwinski) November 1, 2021