Gliński bezpardonowo o Wałęsie: Stoi po stronie tych, którzy pałowali polskich studentów!

REKLAMA

Piotr Gliński, wicepremier oraz minister kultury i dziedzictwa narodowego w rządzie Mateusza Morawieckiego, w wywiadzie dla najnowszego numeru tygodnika „Do Rzeczy” skomentował ostatnie wydarzenia w Polsce.

Nawiązując do protestów przeciwko przeprowadzanej przez Prawo i Sprawiedliwość reformie wymiaru sprawiedliwości, w tym Sądu Najwyższego, bezpardonowo zaatakował Lecha Wałęsę za jego apel wystosowany do lidera „The Rolling Stones” Micka Jaggera przed warszawskim występem grupy. Lider „Solidarności” zaapelował o wsparcie przez legendę rocka sprzeciwów wobec polityki partii rządzącej. W odpowiedzi Jagger wygłosił podczas koncertu zdanie: „Polska, co za piękny kraj, jestem za stary, by być sędzią, ale jestem dość młody, by śpiewać”. Zostało ono jednoznacznie ocenione jako odpowiedź na apel laureata pokojowej Nagrody Nobla.

REKLAMA

– Gdyby Mick Jagger znalazł chwilę, to polski minister kultury mógłby mu wytłumaczyć, że w sporze o reformę polskich sądów Lech Wałęsa stoi teraz po stronie tych, którzy pałowali polskich studentów w 1968 roku – skomentował Gliński. – Wałęsa to bohater polskiej historii, niezależnie od jego oczywistych uwikłań esbeckich. Jednak to także wielki szkodnik historii, którego dzisiaj mało kto bierze na poważnie – podkreślił w wywiadzie dla „Do Rzeczy”.

Równie ostro wicepremier ocenił opozycję, którą oskarżył o prowadzenie działalności antypaństwowej i doprowadzanie Polski do upadku.

REKLAMA

– Opozycja, korzystając z tolerancji naszej demokracji, pozwala sobie na działania antypaństwowe. I pewnie bardziej chciałaby umierać na pluszowych krzyżach… My jednak mamy mocne nerwy i poparcie społeczeństwa i nie musimy na szczęście spełniać tych „oczekiwań”. Zwracamy jednak uwagę, że ktoś igra z ogniem. Niszczy polską demokrację – zauważył Gliński. I kontynuował: – Przegrali wybory, ktoś inny steruje łódką, a oni wybijają siekierami dziury w zęzie, żebyśmy wszyscy poszli na dno. Pytam powtórnie: Komu zależy na tym, żeby Polska poszła na dno? Na szczęście udaje nam się w porę powstrzymywać tę katastrofę. I niech nikt nawet przez moment nie myśli, że będzie inaczej – stwierdził, zapewniając, że obecna władza jako jedyna realizuje zapowiedzi wyborcze i kieruje się dobrem i pomyślnością ludzi.

Udostępnij: