Kanadyjska osada Alert, która jednocześnie jest najbardziej wysuniętym na północ zamieszkałym punktem na kuli ziemskiej zapisała się do historii. W ostatnią niedzielę słupki rtęci pokazały tam 21 stopni Celsjusza, co jest absolutym rekordem.
Baza-osada Alert leży w północno-wschodnim rejonie Wyspy Ellsmere’a, zaś od bieguna północnego dzieli ją ,,zaledwie” 800 kilometrów. Na jej terenie znajduje się między innymi kanadyjska baza wojskowa. W ostatni weekend odnotowano na niej rekordową wysoką temperaturę, wynoszącą 21 stopni Celsjusza.
Meteorolog zajmujący się tamtymi rejonami świata, Armen Catellan przyznał, że jego zespół nigdy wcześniej nie widział, aby w tym miejscu panował taki ,,upał”. Co więcej, przez dwa następne dni, a więc 15 i 16 lipca, temperatura wynosiła odpowiednio 20 stopni i 18 stopni, co dodatkowo dodaje niesamowitego wymiaru temu zjawisku.
Średnia temperatura w lipcu na terenie osady Alert wynosi siedem stopni Celsjusza. Meteorolodzy zgodnie przypominają, że takich sytuacji, jak obecnie, nie było nigdy. Poprzedni rekord, wynoszący 20 stopni Celsjusza odnotowano 8 lipca 1956 roku. Pomiarów dokonuje się tam od niemal 70 lat.