W Lesznie w województwie wielkopolskim doszło do pożaru budynku jednorodzinnego, w wyniku którego spaleniu uległ m.in. salon. Straty oszacowano na 80 tys. zł, a jak się okazało, ogień pojawił się po tym, jak lokatorka chciała spalić koce.
Zdarzenie miało miejsce w niedzielę, kiedy to Ochotnicza Straż Pożarna Leszno-Gronowo otrzymało zgłoszenie o incydencie w godzinach porannych. Wynikało z niego, że w domu przy ulicy Kanałowej wybuchł pożar, w którym na szczęście nikt nie ucierpiał.
Portal leszno24.pl przekazał, że 9 osób bezpiecznie zdołało się ewakuować na zewnątrz. Ogień szybko rozprzestrzenił się po budynku i uszkodził drewniany taras, salon oraz dach. Straty oszacowano na 80 tysięcy złotych.
Mieszkanka chciała spalić koce
Serwis elka.pl ustalił z kolei, że jedna z mieszkanek domu chciała spalić koce, dlatego wrzuciła je na stojący na tarasie grill, a następnie oblała płynną rozpałką i podpaliła. Nie zdołała jednak przewidzieć, co za chwilę się wydarzy.
– Domowa „utylizacja” tekstyliów zamieniła się w niekontrolowany wybuch ognia i pożarem, który mógł strawić cały dom – relacjonuje leszno24.pl. Szczęśliwie groźna sytuacja nie zakończyła się dla nikogo źle.