Agencja informacyjna Moskwa poinformowała, że na prośbę Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Rosji, polskie służby specjalne zatrzymały na terenie naszego kraju groźnego przestępcę, Romana Kaszczajewa, przedstawiającego się jako Roma Krasnodarskij.
45-latek wpadł w sidła w Nałęczowie w piątkowy wieczór. Polskim służbom udało się go schwytać dzięki zawiadomieniu, jakie otrzymały od Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Federacji Rosyjskiej i Narodowego Centralnego Biura Interpolu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Rosji. Cała procedura nie był trudna w realizacji, choć jego zatrzymanie zostało uznane za sukces.
Rosjanin żył w Polsce, legitymując się sfałszowanymi dokumentami, przez co tak trudno było go ująć. Kiedy już udało się go zatrzymać, wszczęto proces mający na celu ekstradycję 45-latka do Rosji, o czym jednak zadecyduje polski sąd. Jest on oskażony o zorganizowanie grupy przestępczej i udział w kilkunastu napadach, również z użyciem broni.
Powiązania Kaszczajewa z grupą przestępczą sięgają 2009 roku. Według informacji prokuratury, był on najbliższym współpracownikiem Asłana Usojana, nazywanego ,,worem w zakonie”. Przed dziesięcioma laty rosyjskie służby uznały go za ojca chrzestnego mafii na terenie dawnego ZSRR. Agencja Moskwa przekazała, że zatrzymany w Polsce przestępca miał odpowiadać za wszystkie decyzje podejmowane w ramach tzw. ,,klanu tibiliskiego”, działającego na terenie Rosji.
Asłan Usojan został zabity w 2013 roku. Wówczas Kaszczajew zaczął reprezentować kutaiską część grupy przestępczej, ale nie był jedynym, którego nazwisko wyszło na światło dzienne. Poza nim największe oskarżenia padły w stronę Meraba Dżangweladze, pseud. Merab Suchumskij (wydalony z Rosji) i Tarijela Muluchowyja, pseud. Taro (odbywa karę pozbawienia wolności).