– Rząd PO-PSL zapewnił w rezerwie budżetowej 656 milionów złotych na realizację oczekiwań środowiska rodziców osób niepełnosprawnych. Ale te pieniądze nie są wypłacane – powiedział Grzegorz Schetyna w „Faktach po Faktach” w TVN24, komentując protest rodziców i opiekunów osób niepełnosprawnych.
Szef Platformy Obywatelskiej przypomniał, że jak w 2014 roku w Sejmie trwał podobny protest, to politycy PiS, jako ówczesna opozycja, dopingowali rodziców dzieci niepełnosprawnych do zgłaszania postulatów i kontynuowania akcji protestacyjnej. – Pamiętam taką ogromną presję, która wtedy była, i te trudne decyzje: posiedzenie rządu, błyskawiczne tak naprawdę, w ciągu trzech dni zwołanie sesji Sejmu i przeprowadzenie tego przez Sejm i Senat, i zakończenie protestu – oświadczył lider PO.
Później, po tym jak w październiku 2014 roku zapadł wyrok Trybunału Konstytucyjnego, rząd PO-PSL zapewnił w rezerwie budżetowej 656 milionów na świadczenia dla opiekunów niepełnosprawnych. TK uznał wtedy za niekonstytucyjne przepisy, które uzależniają wysokość wsparcia dla rodziców niepełnosprawnych osób od tego, czy dziecko w momencie stwierdzenia niepełnosprawności było dorosłe, czy nie. Jednak, jak podkreślił Schetyna, pieniądze te nie są wypłacane. – Naprawdę niewiele trzeba było zrobić, tylko zrealizować to, co zapowiedzieliśmy – stwierdził.
W ocenie szefa PO, aby rozwiązać obecny kryzys, przede wszystkim trzeba zrealizować wyrok Trybunału Konstytucyjnego. – Te 656 milionów, będziemy pytać zupełnie wprost: co się z nimi stało? – zapowiedział.
– Teraz jest rząd, który mówi, że wystarczy nie kraść, mamy wiele pieniędzy. W takiej sytuacji wiadomo, że pierwsi przyjdą po pomoc ci, których ta pomoc ominęła, te protestujące rodziny. I dlatego jesteśmy zakładnikami tej propagandy sukcesu, z którą mieliśmy do czynienia przez ostatnie tygodnie. PiS jest ofiarą swoich własnych obietnic – podsumował Schetyna.