Znana dziennikarka telewizyjna Hanna Lis w rozmowie z agencją Newseria ujawniła, że coraz rzadziej sięga po potrawy z mięsem.
– Jem coraz mniej mięsa. To się dzieje właściwie nieświadomie, bo nie postanowiłam sobie, że przejdę na przykład na wegetarianizm. Po prostu potrzebuję mięsa coraz mniej. Jem je sporadycznie, maksymalnie 3–4 razy w miesiącu, zazwyczaj kurczaka – zauważyła prezenterka.
Lis ma jednak jedną wielką słabość. Są nią hamburgery. Danie to kojarzy się dziennikarce z dzieciństwem, które spędziła w Szwecji. – Rodzice zarabiali bardzo mało pieniędzy, jak na tamte warunki. W związku z czym dla mnie hamburger był czymś superluksusowym. Myślę, że dzisiaj mam sentyment do szczenięcych lat – stwierdziła.
Gwiazda przyznała, że co jakiś czas robi sobie „hamburgerowe szaleństwo”. Nie uznaje jednak hamburgerów w wersji wegetariańskiej. – Smakują cieciorką i warzywami. Cieciorkę mogę zjeść w hummusie – podkreśliła.