Znany dziennikarz Szymon Hołownia ma w ten weekend ogłosić, że będzie ubiegał się o fotel prezydenta RP. Poseł PiS Marcin Horała ocenił, że prezenter znany z popularnego programu TVN „Mam Talent” jest kolejnym produktem fabryki, która wyprodukowała już wcześniej Biedronia, Petru i Palikota.
Szymon Hołownia zorganizował w Gdańsku wydarzenie „Dlaczego i po co”, na którym, według nieoficjalnych informacji Onetu, ma zamiar ogłosić, że właśnie startuje jego kampania prezydencka. Spotkanie zaplanowane jest na niedzielę, a zapisywać się na nie można przez stronę internetową.
Szymon Hołownia jeszcze oficjalnie nie ogłosił, że chce kandydować w wyborach prezydenckich, a już ma niezłe notowania!
Sondaż @IBRiS_PL dla programu #NEWSROOM@wirtualnapolska @tomaszmachala https://t.co/mfPvdblzvq— Robert Feluś 🇵🇱🇪🇺🇺🇦 (@RobertFelus) December 1, 2019
Marcin Horała odnosząc się do planów planów prezentera, powiedział w TVP1 , że cała ta sytuacja przypomina mu kariery kilku wcześniejszych polityków, takich jak Janusz Palikot, Ryszard Petru czy Robert Biedroń.
– Mam nadzieję, że coraz więcej Polaków będzie wiedziało, że to jest nieświeży, odgrzewany, przemielony kotlet, obsypany nową panierką, na nowo opakowany i sprzedawany po raz piąty – wypunktował parlamentarzysta.
Poseł PiS wyznał, że liczy na to, iż jeszcze mniej osób niż poprzednio nabierze się na nowego gracza na scenie politycznej, za jakiego chce uchodzić dziennikarz.
Postpolityka. Inne zasady obecnie obowiązują, wybory prezydenckie to w ogóle konkurs na mistera, najważniejsza rzecz to się wyróżnić za wszelką cenę. Wybory w Polsce w 2015 i na Ukrainie w 2019 pokazały, że Hołownia nie jest wcale skazany na porażkę.
— Pan Bronek (@PanBronek) December 4, 2019