Widok modlących się muzułmanów na chodniku czy ulicy miasta jest nam znany, ale jedynie z telewizji czy internetu. Niemcy, Francja, Belgia – tam to normalne obrazki, ale w Polsce?!
Muzułmanin na klęczkach kłaniający się w geście modlitwy to dla nas egzotyka, która jednak prócz zaciekawienia wzbudza też niepokój, niosąc ze sobą negatywne skojarzenia.
Jedna z użytkowniczek Twittera opublikowała filmik, w którym widać modlących się muzułmanów – przy jej bloku, w którym mieszka, na warszawskim Muranowie!
Relacja ta spotkała się z dużym zainteresowaniem innych użytkowników Twittera. Rozgorzała dyskusja, w której dominowały głosy przeciwko takim praktykom obcej nam religii na polskich ulicach. Oto niektóre z nich:
– Moment, przecież jest meczet w Warszawie to co oni tu wyrabiają? Moim skromnym zdaniem to prowokacja, czekają aby ktoś im dał po…
– Brak integracji i zawłaszczanie terenu dla swojej odrębności oraz skostnienie są immanentnymi cechami tej kultury. Ich prawo, nasze się bronić.
– Tak nie powinno być. Mają 2 meczety w W-wie, niech tam chodzą. Od razu powinna być reakcja władz, bo zaraz będą łazić jak na zachodzie. Małe kroczki.
– Czym to się różni od przechodzącej pod oknem modlącej się procesji czy pielgrzymki, poza tym, że mniej ludzi?
– Tym, że fundamentaliści katoliccy (robiąc kalkę z Dana Browna) mogą się co najwyżej samobiczować. Islamscy ucinają głowy.Niestety nie swoje.