Smażona kiełbasa potrafi ucieszyć każdego miłośnika jedzenia. Ma niesamowicie chrupiącą skórkę, do tego soczyste wnętrze oraz wyrazisty smak. Jeśli o takiej właśnie marzysz i jednocześnie nie chcesz, aby ociekała tłuszczem, poznaj trzy kluczowe zasady jej smażenia.
Tłuszcz i temperatura a idealna kiełbasa
Jednym z największych błędów jest wrzucanie kiełbasy na zimną patelnię z olejem roślinnym. Niska temperatura sprawi, że tłuszcz wniknie do wnętrza mięsa, a kiełbasa w czasie długiej obróbki cieplnej zbyt mocno się wysuszy. Dlatego obowiązkowo rozgrzej naczynie przed smażeniem. Olej roślinny natomiast niszczy część smaku z wędliny – według ekspertów lepiej użyć smalcu gęsiego. Smalec ponadto jest bardziej wytrzymały, jeśli chodzi o działanie wysokich temperatur. Zatem kiełbasa szybciej się usmaży, a jej skórka będzie bardziej chrupiąca.
Przed obróbką termiczną wyjmij kiełbasę z lodówki
Jeśli położysz na rozgrzany tłuszcz zimną kiełbasę, wtedy najpewniej jej wnętrze pozostanie niedogotowane, a skórka po prostu się spali. W przypadku wędliny z patelni zbyt duża różnica temperatur jest niewskazana.
Aby uniknąć powyższego problemu, wyciągnij mięso z chłodziarki na ok. 40 minut przed obróbką cieplną i umieść je na blacie. Przez ten czas produkt ociepli się do temp. pokojowej, a jego smażenie pójdzie o wiele sprawniej.
Nie nakłuwaj skórki
Do przewracania kiełbasy na patelni nie należy używać widelca, lepiej zrobić to za pomocą szczypiec. Gdy w kiełbasie powstaną nakłucia, wtedy wypłyną przez nie cenne soki. Podczas obróbki odparują one na patelni i trzeba pożegnać się z soczystą potrawą. Istotne jest również, aby pomiędzy smażącymi się na tłuszczu kiełbaskami były zachowane pewne odstępy. Jednakowa odległość pozwala zachować stałą temperaturę, co wpływa korzystnie na cały proces.