Jan Rulewski: Polacy się nie załamują i nie ulegają sile i kłamstwom władzy!

REKLAMA

– Protesty obywatelskie pokazują, że nie jesteśmy narodem, który się załamuje, któremu opadają ręce, który ulega sile i kłamstwu – powiedział w programie „Onet rano” legendarny działacz „Solidarności” i opozycji antykomunistycznej, a obecnie senator Platformy Obywatelskiej Jan Rulewski.

Polityk odniósł się w ten sposób do odbywających się w całym kraju demonstracji przeciw przeprowadzanym przez Prawo i Sprawiedliwość zmianom w Sądzie Najwyższym.

REKLAMA

W nocy z wtorku na środę Senat głosami większości PiS przyjął nowelizację ustaw dotyczących wymiaru sprawiedliwości, w tym o Sądzie Najwyższym, ustroju sądów, Krajowej Radzie Sądownictwa i o prokuraturze.

Rulewski podkreślił, że walka o praworządność w Polsce dopiero się rozpoczyna. Jak stwierdził, jest spokojny o jej wyniki, gdyż sprawa polskiej, a tym samym europejskiej praworządności „nie przegrała, bo nie może przegrać”.

REKLAMA

– Demonstranci mają świadomość, że fundamentem Polski nie jest tzw. dobra zmiana, ale samorządność i sprawiedliwość – zaznaczył senator w „Onet Rano”. Stwierdził przy tym, że masowy sprzeciw społeczny wobec „demontażu praworządności, oporu środowiska sędziowskiego oraz konsekwencji Europy” i poparcie dla „przestrzegania praw fundamentalnych dla Unii” zaskoczył partię Jarosława Kaczyńskiego, która była pewna, że antydemokratyczne rozwiązania nie wywołają oporu Polaków.

Zdaniem Jana Rulewskiego, „PiS się skończył, bo skończyła się jego narracja” o odbudowie kraju. – Po aferach i skandalach, przejawach nepotyzmu i zachłanności, w których PiS stracił cnotę, partia rządząca straciła swoją wartość, której oczekiwało społeczeństwo – ocenił.

Podziel się: